Gucio Pucio Gucio Pucio
339
BLOG

Władza ludu, czyli druga prędkość europejska

Gucio Pucio Gucio Pucio UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 13


Odpowiedzi na komentarze znajdują się na końcu notki


Ostatnio dużo się na mieście mówi o Europach dwóch prędkości. Polega to na tym, że część państw Europejskich, głównie tych na zachodzie kontynentu, leci do przodu z taką prędkością, że pozostała część państw europejskich, głównie tych w środkowowschodniej Europie, zwyczajnie dostała zadyszki i za tymi pierwszymi nie nadąża. I te państwa, które są tak mocno do przodu, doszły do wniosku, że muszą tych z zadyszką zostawić w tyle, może nie tak zupełnie własnemu losowi, ale wyraźnie z boku głównego europejskiego nurtu i politycznego i gospodarczego i kulturowego.


W takim ogólnie skrócie mnożna powiedzieć, że statut unijnych „państw drugiej prędkości” jest bardzo podobny do statutów państw kandydujących do członkostwa w Unii, tyle że z wektorem skierowanym w przeciwną stronę. To znaczy, że tak jak kandydaci na kolejnych członków Unii (Albania, Czarnogóra, Islandia, Macedonia, Serbia, Turcja) muszą się bardzo starać by do Unii wstąpić, to państwa „drugiej prędkości” będą musiały się bardzo starać, by z Unii nie wylecieć. Dochodzi też nieprzyjemny fakt, że państwom „drugiej prędkości” zostanie ograniczona pomoc finansowa ze wspólnej kasy Unii.


A jak zostać „państwem drugiej prędkości? Ano bardzo łatwo. Wystarczy wprowadzać i stosować prawo niezgodne z zachodnim modelem liberalnej demokracji i bajać o „samostanowieniu narodów” i o „Europie Ojczyzn”. Pozostałe sprawy jak na przykład odmienne zdanie na temat zachodniej polityki imigracyjnej, to tylko kolejne kamyczki do koszyczka. Takie dowody, dowodziki, że „wicie rozumicie, ale do pierwszej prędkości nie pasujecie, nie nadążacie i stwarzacie niepotrzebne nikomu problemy”.


Tak na dzisiaj to nie ma zbyt wielu kandydatów do grona „państw drugiej prędkości”. Prym w tym wyścigu na margines wiedzie Polska, niepewny jest los Rumunii i Bułgarii. I to jest prawdopodobnie komplet. Gdyż Czesi i Słowacy wieją na zachód z Grupy Wyszehradzkiej (czytaj: od stosunków z Polską) z prędkością światła. Grecy, co prawda pyskują, ale jednocześnie zaciskają pasa i zapieprzają jak motorki, żeby nie wylecieć ze strefy Euro, więc i z „pierwszej prędkości”.


Są jeszcze Węgry na unijnym widelcu. Ale Orban, chociaż to jest stuprocentowy komuch, to nie jest facet głupi. Nie to, że jakoś tam jest wybitnie inteligentny, ale jest cwany. Już parę razy naciskom unijnym ustąpił i gdy uzna, że znowu ustąpić w czymś tam będzie trzeba, to ustąpi. I tak będzie się droczył z Unią jeszcze długo, ale jako gracz w pierwszej lidze.


Zostaje więc Polska i ewentualnie Rumunia i Bułgaria. Zaiste sukces na miarę możliwości Polek i Polaków. Więc należy się zastanowić co doprowadziło Polskę do tak „wspaniałej” pozycji.


Wyjaśnienie jest bardzo proste. Podstawą jest archaiczne, a przez to absolutnie dzisiaj fałszywe, pisowskie pojęcie demokracji. Dla PiS demokracja to jest „władza ludu”. W taki sposób to w zasadzie każdy system można nazwać demokracją. Wszystko zależy od tego kogo uznamy za ten „lud”, który tą władzę ma dzierżyć. Nie mówiąc już o skrajnościach takich jak „socjalistyczna demokracja ludowa”, to z dobrodziejstw demokracji ateńskiej korzystało około 30% ateńskich obywateli, w I RP z demokracji szlacheckiej korzystała jeszcze mniejsza część obywateli, nawet wielkie amerykańskie „My Naród” nie obejmowało wszystkich mieszkańców ówczesnej jednoczącej się Ameryki.


Dopiero Rewolucja Październikowa i obie wojny światowe uświadomiły obywatelom zachodu, że demokracja to nie jest żadna „władza ludu”, ale że demokracja to jest absolutny kompromis pomiędzy wszystkimi grupami społecznymi, obojętnie według jakich kryteriów te grupy identyfikować. Na tej zasadzie funkcjonują nie tylko demokratyczne państwa zachodu, ale i w ogóle Unia Europejska, w której nawet narodowość i przynależność państwowa nie jest żadnym czynnikiem wyróżniającym wobec pozostałych obywateli zjednoczonej Europy.


A PiS? PiS buduje „władzę ludu”, gdzie ludem są pisowcy, więc prawo musi służyć „ludowi pisowskiemu”, gdyż przecież według pisowskiej propagandy reszta Polaków to jest „animalny drugi sort chamów” zwany też „targowicą”.


Więc jak uważacie szanowni panie i panowie pisowcy. Jak długo ta wasza pisowska „władza ludu” jest w stanie jeszcze pociągnąć?


I dokąd?





* * * * *      * * * * *


@Jan Sliwa · Politechnika Śląska


Cyniczne wykorzystywanie ludzkich tragedii dla celów ideowo-propagandowych jest charakterystyczne dla ludzi pustych moralnie. Tak więc cokolwiek pan powie, czy napisze, nie jest godne uwagi w świecie ludzi cywilizowanych.




@Danuta Malik


Są kobiety które mogą ze swadą wypowiadać się na tematy polityczne, są takie, dla których lepiej jest, by w tej materii nie zabierały głosu, a zajęły się pielęgnowaniem (bądź przygotowywaniem się do pielęgnowania) kobiecych obowiązków rodzinnych wynikających z głęboko zakorzenionych polskich tradycji, tak jak to widzi pewien pan radny z pani, pani Danuto, środowiska politycznego:


Bydgoski radny Prawa i Sprawiedliwości przyznaje, że zdarzało mu się tracić panowanie nad sobą. W tym wyrzucać przez okno różne przedmioty, zatykać ręką żonie usta, kiedy głośno krzyczała. — Ale nigdy żony nie uderzyłem — twierdzi Rafał Piasecki w rozmowie z "Expressem Bydgoskim". Polityk PiS tłumaczy też, skąd nieporozumienia między nim a małżonką. — Pochodzę z tradycyjnej rodziny, gdzie mężczyzna zarabia, a żona sprząta, gotuje, prasuje. Moja tego nie lubiła robić. Na pierwszym miejscu stawiała pracę, na drugim fitness. Oczekiwałem, że przynajmniej raz dziennie poda mi ciepły posiłek — tłumaczy Piasecki. — Dla mnie rodzina to rzecz święta — dodaje.” - http://natemat.pl/202303,czyzby-radny-z-pis-znecal-sie-nad-zona-dla-mnie-rodzina-to-rzecz-swieta-tlumaczy-sie-expressowi-bydgoskiemu


Gucio Pucio
O mnie Gucio Pucio

Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja ...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka